Rodzina
Inspiracją dla przedmiotowego wpisu jest rzeczywista sprawa o ustalenie ojcostwa, którą miałam przyjemność prowadzić. Stan faktyczny przejętej po 4 latach do prowadzenia sprawy o ustalenie ojcostwa i alimenty wydawał mi się możliwy jedynie jako scenariusz do filmu. Młoda kobieta w poszukiwaniu pracy w latach 90 XX wieku zmuszona do wyjazdu za granicę, spotkała na swojej drodze starszego mężczyznę. Z biegiem czasu – pomimo znacznej różnicy wieku uległa urokowi czułego, delikatnego i opiekuńczego mężczyzny.
Śledząc przebieg powyższej znajomości, można powiedzieć, że mężczyzna ten od samego początku w sposób bardzo skrupulatny dbał o to, aby nie było żadnych postronnych świadków znajomości ani innych dowodów mogących świadczyć, iż te dwie osoby łączyło kiedykolwiek jakieś uczucie. Po 6 latach znajomości, powódka wróciła do Polski, jednakże każdą wolną chwilę spędzała we Włoszech odwiedzając i spotykając się z ojcem swojego przyszłego syna.
Po dziewięciu miesiącach od jednego ze spotkań urodził się małoletni syn stron. Powódka o zajściu w ciążę poinformowała mężczyznę, który od tego momentu urwał z nią kontakt. Ta jednak się nie poddawała – próbując w każdy możliwy sposób dotrzeć do mężczyzny – jednakże bezskutecznie. Małoletni syn stron rozwijał się prawidłowo, pomimo niskich zarobków Powódka starała się zapewnić synowi wszystko co było mu potrzebne – nie prosząc o pomoc ojca dziecka – dyrektora jednej z włoskich firm.
Sytuacja jednak uległa zmianie, gdy u Powódki w 2013 r. rozpoznano guza mózgu. Postawiona przez lekarzy diagnoza – była motorem napędowym dla Powódki, aby walczyć o przyszłość swojego syna. W 2014 r. Powódka złożyła do Sądu pozew o ustalenie ojcostwa, wtedy małoletni syn stron miał 9 lat.
W tym artykule:
Powódka wytaczając powództwo o ustalenie ojcostwa musiała udowodnić, że w okresie koncepcyjnym, miało miejsce współżycie z pozwanym. Sprawie nie sprzyjał fakt, iż pozew został złożony dopiero po 9 latach od narodzin małoletniego syna stron. W sprawach o ustalenie ojcostwa w dzisiejszych czasach istotną rolę odgrywa dowód z badania DNA. Sąd Najwyższy w Wyroku z dnia 24 września 1997 r., II CKU 89/97 podkreślił, że „poza grupowym badaniem krwi istotne znaczenie mają inne dowody biologiczne, w tym badanie kodu genetycznego DNA, gdyż prawidłowe przeprowadzenie pozwala ze 100% pewnością na wykluczenie ojcostwa i z przeważającym stopniem prawdopodobieństwa na jego ustalenie”. Co jednak w sytuacji, gdy przeprowadzenie takiego badania jest niemożliwe z uwagi na postawę – tak jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie – ojca?
Pierwotnie ojciec dziecka – pozwany – wyraził zgodę na badanie DNA, jednakże pomimo wyznaczenia trzech terminów nie stawił się na żaden z nich – powołując się na zły stan swojego zdrowia, uniemożliwiający mu osobiste stawiennictwo. Sytuacja procesowa uległa jednak zmianie – gdy Kancelaria zawnioskowała o przeprowadzenie badań genetycznych w domu pozwanego. Reakcja była jednoznaczna – cofnięcie zgody na przeprowadzenie badań DNA.
Pomimo stanowiska rzecznika praw dziecka, który wskazuję, iż testy DNA na ojcostwo powinny być przeprowadzone przymusowo w sytuacji, gdy jeden z rodziców na to się nie zgadza, polska procedura cywilna – nad czym ubolewam – niestety nie przewiduje możliwości przeprowadzenia dowodu z badań DNA bez zgody osoby, która ma się im poddać. A więc potrzebna jest dobra wola osoby badanej.
Nie jest natomiast tak, że pozwani odmawiając zgody na badanie DNA – są stroną wygrywającą. W sprawie o ustalenie ojcostwa, gdy nie można przeprowadzić dowodu z badań DNA, kluczowe znaczenie zaczynają mieć inne dowody takie jak:
Co jednak w sytuacji, gdy nie mamy żadnych naocznych świadków, którzy mogli by potwierdzić naszą wersję wydarzeń? Przecież ojciec małoletniego oraz powódka ukrywali swój związek, a jedyni świadkowie to bliscy znajomi pozwanego – którzy nie będą zeznawać na niekorzyść swojego przyjaciela? Tym bardziej ciężko udowodnić, iż 9 lat temu w pewnym przedziale czasowym pomiędzy stronami doszło do kontaktów fizycznych.
Dowód z badań antropologicznych – z uwagi na rozwój technologii, w tym możliwość badania kodu genetycznego DNA – w dzisiejszych czasach nie ma już takiego znaczenia.
Natomiast dowód ten w dalszym ciągu ma znaczenie posiłkowe w tym znaczeniu, że w szczególności pozwala sądowi na właściwą ocenę pozostałego materiału dowodowego. Najprościej mówiąc, ułatwia Sądowi podjęcie decyzji, której stronie dać wiarę.
Dowód z badań antropologicznych można przeprowadzić na podstawie dokumentacji fotograficznej. Na szczęście Powódka, jako osoba bardzo uczuciowa zachowała wszystkie rzeczy, które otrzymała od pozwanego, w tym liczną dokumentację fotograficzną osoby pozwanego– co zostało przez Kancelarię wykorzystane i pozwoliło na wydanie w sprawie opinii w przedmiocie porównania cech antropologicznych Powódki, małoletniego syna stron i domniemanego ojca.
Przeprowadzenie powyższego dowodu, było przysłowiową kropka nad „i” a wnioski opinii były jednoznaczne i wykazały, iż ojcostwo pozwanego jest wysoce prawdopodobne. Obecnie z uwagi na rozwój nauki, nie ma potrzeby osobistego badania wszystkich zainteresowanych w celu przeprowadzenia badań, a wystarcza analiza samej dokumentacji fotograficznej.
„Przeszkody w przeprowadzeniu dowodu z badania krwi stawiane przez stronę mającą poddać się badaniu mogą być podstawą, opartego na domniemaniu faktycznym, ustalenia sądu zgodnego z twierdzeniami strony przeciwnej.” (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 9 stycznia 2001 r., II CKN 1140/00)
W przedmiotowej sprawie Sąd na podstawie art. 233 par. 2 Kodeksu postępowania cywilnego uznał, również że postawa pozwanego – w tym, m.in. nie stawianie się na badania DNA, a później cofnięcie wniosku o ich przeprowadzenie, potwierdziło nawiązanie stosunków cielesnych z matką powoda w okresie koncepcyjnym.
Biorąc pod uwagę powyższe, nie jest tak że odmowa zgody na poddanie się badaniom DNA nie będzie miała żadnego znaczenia w sprawie, bowiem w sprawach o prawa stanu odmowa poddania się matki lub ojca badaniom DNA lub wielokrotne niestawiennictwo na wyznaczony termin badania może być podstawą do poczynienia stosownych ustaleń faktycznych w oparciu o swego rodzaju domniemania faktycznego, iż strona uniemożliwiająca przeprowadzenie dowodu w ten sposób, pośrednio przyznaję okoliczności, jakie miały zostać nim wykazane.
Jak pokazuje przykład Powódki nawet sprawa, która na pierwszy rzut oka wydaje się nie do wygrania, poprowadzona w sposób przemyślany i z wykorzystaniem wszystkich dowodów jakie oferuje nam Klient, może doprowadzić do pozytywnego rozstrzygnięcia. Być może i każdy z dowodów przedstawiony w pojedynkę nie miałby żadnej wartości procesowej, jednakże ich zbiorcze zestawienie i wykorzystanie przyczyniło się do odniesienia sukcesu, a Powódka obok ustalenia ojcostwa wywalczyła wysokie alimenty na rzecz syna za cały okres postępowania.
Radca Prawny, Prawnik Rybnik
ul. Józefa Ignacego Kraszewskiego 5/C2
44-200 Rybnik